Z Barrym i Jenni jadę już od czterech dni. Dziś nie minęliśmy jeszcze żadnego samochodu, więc odmiany od monotonii jazdy wypatrujemy poza drogą. Nagle kilkaset metrów od jezdni zauważamy pozostałości po jakimś obozowisku. Bardzo stare pozostałości. Barry zatrzymuje samochód i idziemy zbadać teren. Spędzamy dobrą godzinę chodząc w kółko…