Podróż 1 - Dookoła świata Węgry
Budapeszt
Jak susznie wnioskujecie, nadal zyjemy I, jak pewnie rowniez wnioskujecie z tytułu, jestesmy w Budapeszcie. Mieszkamy u Matyasa z Couchsurfingu, zwiedzamy to, co zwiedzic powinien kazdy turysta w Budapeszcie, i pijemy duzo piwa – pogoda nie daje nam innego wyboru.
Droga poszła całkiem sprawnie – ja z Hania dotarlismy troche szybciej, za to kuba z Tomkiem sie obłowili – przywiezli ze soba wspomnianego Jacka Danielsa i worek sliwek ze sliwkowozu, ktory udało im sie złapac. Cała trasa zajeła nam koło 24 godzin razem z noclegiem w namiocie gdzies-w-srodku-niczego.
Nasz plan jest taki, ze jutro ruszamy w strone Stambułu i powoli bedziemy sie zegnac z Europa. Jesli chodzi o troche blizsze plany, to na kuchni dochodzi wkasnie cos-wegierskiego-czego-nazwy-nie-pamietam-ale-na-pewno-jest-ostre, a po jedzeniu idziemy na odpowiednik wrocławskiej Wyspy Słodowej swietowac urodziny kolegi naszego hosta.
A na koniec przepraszam, ze bez polskich znakow, ale nie obiecuje poprawy, bo pewnie mało gdzie beda takowe dostepne 😛
Pati
Fajna koszulka Tomek Powodzenia Wam życzę
kęsik
Kocham Budapeszt I uwielbiam tam wracać:) Bawcie się dobrze, chłońcie co się da z otoczenia i jedźcie bezpiecznie! Czaderska jest Wasza wyprawa :)))
mk
Ej, ale to w końcu Johnnie Walker czy Jack Daniel’s?
Maciek
Sprostowanıe: Johnnie Walker oczywiscıe!